Australia
Australia, czyli od marzenia do wydarzenia w półtora roku!
Cofnijmy się o ponad rok w czasie do spaceru z psem po lesie Kabackim.
Zuza: Kurdę, już zaraz jadę do Nowej Zelandii na 5 tygodni…
Antek: Ile trwa lot?
Zuza: 40h z przesiadką w Australii.
Antek: Hmm.. w Australii? Zawsze chciałem tam pojechać. Mekka surfingu, egzotyczne zwierzęta… Czuję, że bym się tam odnalazł.
Zuza: Marzenie!
Dwa tygodnie później.
Mama Antka mimochodem: Oglądałam dziś reportaż, w którym mówili, że rząd australijski podpisał porozumienie z polskim przyznając 200 wiz Work and Holiday dla Polaków rocznie. Strasznie mało prawda?
Antek: Serio?! Zaraz sprawdzę! Po czym wszedł na stronę ministerstwa pracy, sprawdził i pomyślał: ‘Przypadek? Nie sądzę!’ 🙂
Antek do Zuzy: Ogarniamy?
Zuza do Antka: Ogarniamy!!!
I tak oto podjęta została decyzja o rocznej podróży na drugi koniec świata i o rozpoczęciu przygotowań z nią związanych.
Co musieliśmy załatwić – czyli niekończąca się LISTA (tak, robimy listy i po kolei skreślamy, inaczej na bank byśmy się w tym wszystkim pogubili):
-
aplikować o wizę (szczegóły w oddzielnym poście), a co za tym idzie zdobyć zaświadczenie z ministerstwa pracy
-
zdać egzamin językowy IELTS
-
wypełnić 14 stronicowy wniosek
-
wpłacić 420 AUD za możliwość rozpatrzenia tegoż to wniosku
-
sprzedać samochody
-
kupić bilety lotnicze
- zrobić zakupy na wyjazd (plecaki podróżne, sprzęt turystyczny, śpiwory, latarki, power banki, czytniki kindle, butelki ‘bobble’)
- uporządkować wszystkie dokumenty, muzykę, filmy
- wyrobić międzynarodowe prawo jazdy
-
zrobić 6 szczepień (WZWA, japońskie zapalenie mózgu, wściekliznę i dur brzuszny). Na szczęście byliśmy już zaszczepieni na WZWB, błonicę, tężec i polio
- wyrobić karty kredytowe
- kupić ubezpieczenie
-
uporządkować sprawy w Polsce i zaplanować, co będziemy robić po powrocie 🙂
Aha, zapomniałem wspomnieć, że jeszcze w między czasie odbyliśmy 6 miesięczny staż w klinice weterynaryjnej na Cyprze, co nie ułatwiało sprawy, ale to inna historia:) Także jak widzicie – LISTA nie miała końca.