Australia

Australia, czyli od marzenia do wydarzenia w półtora roku!

By on 25/10/2015

Cofnijmy się o ponad rok w czasie do spaceru z psem po lesie Kabackim.

Zuza: Kurdę, już zaraz jadę do Nowej Zelandii na 5 tygodni…

Antek: Ile trwa lot?

Zuza: 40h z przesiadką w Australii.

Antek: Hmm.. w Australii? Zawsze chciałem tam pojechać. Mekka surfingu, egzotyczne zwierzęta… Czuję, że bym się tam odnalazł.

Zuza: Marzenie!

Dwa tygodnie później.

Mama Antka mimochodem: Oglądałam dziś reportaż, w którym mówili, że rząd australijski podpisał porozumienie z polskim przyznając 200 wiz Work and Holiday dla Polaków rocznie. Strasznie mało prawda?

Antek: Serio?! Zaraz sprawdzę! Po czym wszedł na stronę ministerstwa pracy, sprawdził i pomyślał: ‘Przypadek? Nie sądzę!’ 🙂

Antek do Zuzy: Ogarniamy?

Zuza do Antka: Ogarniamy!!!

I tak oto podjęta została decyzja o rocznej podróży na drugi koniec świata i o rozpoczęciu przygotowań z nią związanych.

Co musieliśmy załatwić – czyli niekończąca się LISTA (tak, robimy listy i po kolei skreślamy, inaczej na bank byśmy się w tym wszystkim pogubili):

  • aplikować o wizę (szczegóły w oddzielnym poście), a co za tym idzie zdobyć zaświadczenie z ministerstwa pracy

  • zdać egzamin językowy IELTS

  • wypełnić 14 stronicowy wniosek

  • wpłacić 420 AUD za możliwość rozpatrzenia tegoż to wniosku

  • sprzedać samochody

  • kupić bilety lotnicze

  • zrobić zakupy na wyjazd (plecaki podróżne, sprzęt turystyczny, śpiwory, latarki, power banki, czytniki kindle, butelki ‘bobble’)
  • uporządkować wszystkie dokumenty, muzykę, filmy
  • wyrobić międzynarodowe prawo jazdy
  • zrobić 6 szczepień (WZWA, japońskie zapalenie mózgu, wściekliznę i dur brzuszny). Na szczęście byliśmy już zaszczepieni na WZWB, błonicę, tężec i polio

  • wyrobić karty kredytowe
  • kupić ubezpieczenie
  • uporządkować sprawy w Polsce i zaplanować, co będziemy robić po powrocie 🙂

Aha, zapomniałem wspomnieć, że jeszcze w między czasie odbyliśmy 6 miesięczny staż w klinice weterynaryjnej na Cyprze, co nie ułatwiało sprawy, ale to inna historia:) Także jak widzicie – LISTA nie miała końca.

TAG
RELATED POSTS

LEAVE A COMMENT