Często nam się wydaje, że nie ma po co tracić czasu i próbować, bo i tak się nie uda. Nic bardziej mylnego. CHCIEĆ TO MÓC i my się tego od pewnego czasu bardzo mocno trzymamy!
Zebrałam w punktach to, co nam umożliwiło odbycie zagranicznych praktyk i co może komuś pomóc uwierzyć, że da się z tej Polski ruszyć! 😉
- CV – przygotuj swoje CV w języku angielskim (bądź innym w zależności od kierunku wyjazdu). Ma być przejrzyste, zamieść najważniejsze, wyróżniające Cię osiągnięcia, ułóż chronologicznie, wstaw ładne zdjęcie w dobrej jakości, zamieść to wszystko na jednej stronie A4
- Cover letter – tzw. list motywacyjny – bardzo ważna część Twojej aplikacji, w której przedstawiasz siebie i przekonujesz osobę, która ma Cię przyjąć na praktyki/zatrudnić o tym, że to właśnie Ty jesteś osobą, której szuka. List musi być bezpośrednio skierowany do osoby, do której piszesz z nazwą miejsca/kliniki i z wyjaśnieniem dlaczego właśnie na tym miejscu tak bardzo Ci zależy
- Rozmawiaj ze wszystkimi i wszędzie – nigdy nie wiesz kto gdzie był, kto kogo zna, a jak wiemy w dzisiejszych czasach nie ma chyba nic cenniejszego niż znajomości podczas szukania pracy, stażu czy miejsca na praktyki, tak więc nie bój się rozmowy z innymi ludźmi, pytaj o rady i pomoc! My dzięki temu znaleźliśmy się na Erasmusie w Pradze, a także na stażu na Cyprze
- Wysyłaj maile ze swoim CV i listem motywacyjnym – wiem, że to godziny ślęczenia przed komputerem, ale w niektórych sytuacjach to jedyna droga, gdyż ciężko dzwonić do Tajlandii, Wietnamu czy Australii
- Dzwoń! – niektóre kraje chętnie i sprawnie odpisują na maile, inne tak jak np. Wielka Brytania prawie nigdy. Dlatego w tym przypadku najlepszą drogą na dotarcie do Nich jest dzwonienie. Przygotuj listę z interesującymi Cię miejscami/klinikami/przychodniami/zoo i dzwoń śmiało. Przez telefon są zawsze bardzo uprzejmi. 😉
- Bądź uparty i zawzięty – niektóre miejsca nie chcą przyjąć dwóch osób na raz, a Ty nie chcesz jechać sam/a albo nie ma terminu wtedy kiedy Tobie pasuje – zawsze staraj się znajdować jakieś rozwiązania i dodatkowe wyjścia z sytuacji tak, aby do praktyk jednak doszło i żeby byli zmęczeni mailami od Ciebie 🙂
- Trzeba się cenić – warto zawsze podkreślać, że zależy Ci na tym, aby zakwaterowanie i jedzenie było zapewnione. Momentami to dla Ciebie jedyna opcja żeby się w danym miejscu utrzymać i móc pojechać za granicę, a dla kliniki żaden wydatek
Mam nadzieję, że komuś te punkty pomogą i dodadzą odwagi i sił! Powodzenia!
TAG
Zdzichu
Pękny blog, widać na pierwszy rzut oka, że to Zuzia dba o szatę graficzną!:)